Od miesięcy powtarzamy, że segment nowych pojazdów w Polsce znajduje się na najlepszej drodze do pobicia sprzedażowego rekordu, zaś potwierdzeniem pozytywnego trendu są wyniki uzyskane przez branżę we wrześniu. Mimo to mało kto chyba spodziewał się aż tak wyraźnego wzrostu: przed miesiącem liczba rejestracji aut osobowych zwiększyła się bowiem aż o 20,24 proc., co przełożyło się na 49,9 tys. samochodów. Podobnej dynamiki nie zaobserwowaliśmy w kategorii „dostawczaków”, choć także i ten segment podsumował analizowany okres plusem, jakkolwiek niewielkim (5,7 tys.; +2,59 proc.).
Rynkowym liderem w osobowych autach nowych po trzech kwartałach 2025 r. jest Toyota z wolumenem na poziomie 68,6 tys. szt. Japoński producent utrzymuje znaczącą przewagę nad grupą pościgową, którą tworzą Skoda (45,5 tys.; +5,77 proc.) i Volkswagen (30,8 tys.; +15,86 proc.), choć w porównaniu z rokiem ubiegłym dystans między markami zaczął się zmniejszać, także za sprawą spadków w samej Toyocie (-7,47 proc.).
Rywalizację o czwartą lokatę na razie wygrywa Kia (23,4 tys.; -5,29 proc.) – nie można jednak wykluczyć, że na koniec roku układ sił będzie prezentował się zgoła inaczej. Różnice między brandami zgrupowanymi na miejscach 4-8 zamykają się bowiem w granicy 2 tys. szt. TOP5 zamyka BMW (22,5 tys.; +12,87 proc.), przed Hyundaiem (21,5 tys.; -4,95 proc.), Audi (21,5 tys.; +0,74 proc.) oraz Mercedesem (21,2 tys.; +1,13 proc.). Większą stratę do czołówki mają natomiast marki koncernu zarządzanego od niedawna przez Françoisa Provosta, czyli Dacia (15,9 tys.; +20,39 proc.) i Renault (15,1 tys.; +4,31 proc.).
Zdecydowana większość producentów w zestawieniu notowała w 2025 r. wzrosty, choć nie zabrakło oczywiście wpadek. W TOP20 dwucyfrowe spadki liczby rejestracji zaliczyły Opel (6,7 tys.; -12,72 proc.), a także Suzuki (6 tys.; -17,41 proc.), ale do największego załamania doszło kilka „oczek” niżej, w przypadku Mazdy, która od początku roku sprzedała tylko 4,2 tys. aut wobec 9,4 tys. szt. przed rokiem (-55,06 proc.).
Wśród liderów wzrostu, pomijając chwilowo marki chińskie, wymienilibyśmy niektóre brandy związane z Grupą Stellantis, Citroena (6,6 tys.; +22,57 proc.) i Alfę Romeo (1,7 tys.; +60,72 proc.), a do tego Mini (2,7 tys.; +46,42 proc.), Land Rovera (2 tys.; +23,03 proc.) oraz Hondę (3,4 tys.; +20,63 proc.). Warto mieć jednak z tyłu głowy, że w większości wymienionych przypadków tak wyraźne odbicie jest przede wszystkim efektem niskiej bazy.
Na koniec kilka słów o Chińczykach. 14 pozycję na koniec trzeciego kwartału zajmuje MG, które od początku roku sprzedało już ponad 10 tys. nowych samochodów. Blisko przekroczenia tej granicy jest także zsumowany wolumen marek Omoda i Jaecoo (9,4 tys.), chociaż indywidualnie każdy z brandów jest obecnie sklasyfikowany tuż poza czołową dwudziestką. Kilka pozycji niżej na sąsiadujących polach swoją dotychczasową rywalizację podsumowały BYD (3,5 tys.) oraz BAIC (3,5 tys.), z tym, że o ile globalny lider elektromobilności zdaje się z miesiąca na miesiąc nabierać rozpędu, w BAIC-u owo przyśpieszenie jest odpowiednio mniejsze. Ostatnim przedstawicielem Państwa Środka z czterocyfrowym wolumenem sprzedaży jest Leapmotor (1,1 tys.), który w samym tylko wrześniu sprzedał ponad 300 aut. Przed końcem roku grono to zapewne powiększy się o kolejną markę. Albo i dwie.



