Firma Elona Muska zaprezentowała 7 października Model Y oraz Model 3 w cenach – odpowiednio – 39 990 dol. i 36 990 dol. – podaje Reuters. Agencja wskazuje, że w Europie nie brakuje jednak o wiele bardziej przystępnych cenowo modeli elektrycznych, takich jak m.in. BYD Dolphin Surf (do nabycia od 23 tys. euro), Dacia Spring (już od 16 800 euro) czy Citroën ë-C3, którego kupimy nawet za 23 300 euro.
Niższe ceny w wypadku aut Tesli wiążą się z kompromisami. Automotive News informuje, że Model Y oraz sedan Model 3 zostały wyposażone w akumulatory mniejsze o około 10 proc., a ponadto mniejszą liczbę funkcji i gorsze wyposażenie wnętrza. Model Y w wersji podstawowej staniał o 5 tys. dol., zaś podstawowa wersja Modelu 3 – o 5,5 tys. dol. (przypomnijmy: obniżki oznaczają kompromisy, więc są to de facto nowe – uboższe – wersje). Ale na razie modele w niższych cenach dostępne są wyłącznie w USA.
Amerykański producent ma wiele do zrobienia w Europie, ponieważ na Starym Kontynencie jego rynkowy udział spadł o prawie połowę od 2023 r. (jak przypomina Reuters, jeszcze wtedy Model Y był najlepiej sprzedającym się autem w regionie). Analitycy twierdzą, że przyczyny takiej sytuacji to m.in. starzejąca się gama produktowa, a także negatywne reakcje na polityczne zaangażowanie Elona Muska.
Rynek w Europie tymczasem wyraźnie się zmienia – konsekwentnie odchodzimy od drogich aut elektrycznych na rzecz bardziej przystępnych cenowo modeli. I niewykluczone, że kolejną granicę cenową przebije Dacia. Producent zaprezentował niedawno koncepcyjnego „elektryka” Hipster, którego cena – według nieoficjalnych informacji – wyniosłaby około 15 tys. euro (64 tys. zł).



